Witam na blogu

Moje zdjęcie
"Naucz się doceniać to, co masz, zanim czas sprawi, że docenisz to, co miałeś" (Suzan Lenzke)

13 czerwca 2020

Ściereczki,zamiast ręcznika papierowego.


Cała ta pandemia, izolacja społeczna, hasło "zostań w domu" od marca miała i ma dobre strony. Wyjmuję co rusz z zakamarków przydasie. Przerabiam, szyję, maluję i ogródka pilnuję :)

Dzisiaj pomysł na wykorzystanie starej poszwy. Naprawdę starej ale z porządnego materiału ,po latach prania i gotowania , nie straciła koloru (może odrobinkę),  nie była potargana.
 Nie wyrzucę tylko dlatego, że nie używam już takiej pościeli do prasowania, ba jeszcze może do krochmalenia :)
Minęły czasy super pani domu :)

Wracając do tematu, kuchnia to miejsce, gdzie stale coś, się rozlewa, kapie woda na szafki, stół.
Ręczniki papierowe, zdają egzamin, ale raz się przetrze ręcznikiem i wyrzuca do kosza a co za tym idzie generuje śmieci.
Ściereczki kuchenne, takie myjki nie nadążały z  podmianą i również generują śmieci .
A ścierki kuchenne ,mimo że mam ich sporo, to nie najlepsze rozwiązanie.

Wpadłam na pomysł, aby uszyć w zastępstwie ręcznika papierowego, takie ściereczki
wielokrotnego użytku w ramach "bądż eco"
                                                                       Klik




 

Używam ich ponad dwa miesiące, wiszą pod ręką, są bardzo chłonne i jestem zadowolona.
Jakieś18 sztuk udało się wykroić z podwójnej tkaniny, wymiary nie są jednakowe, w myśl przysłowia "tak krawiec kraje, jak mu materii staje".

 
Jak widać na zdjęciu, celowo mają dłuższy sznureczek do powieszenia, aby były pod ręką a tylko uchwyt od szafki nadaje się do powieszenia.

Wymieniam bez ograniczeń na świeże, odkładam do prania (gotowania), cały brud schodzi bez problemu.
 Dodatkowo hurtem prasuję gorącym żelazkiem ( a unikam prasowania, jak mogę:) )
Pisząc brud, mam na myśli ściereczkę popaćkaną np: resztą ciasta, a nawet buraczkami, czyli wszystko to, co na blaty kuchenne spadnie :)
Ręcznik papierowy używam w awaryjnych sytuacjach, ale zdecydowanie mniej .

Ponieważ, jak dla mnie sprawdziły się, to jeszcze uszyję, wykorzystując następną poszwę. :)
Tyle uszyć, aby przy tak częstej podmianie, rzadziej można prać.






1 komentarz: