Miała mieć wąski boczny pasek, podobnie jak przy kołderce.
Po wpadce z kołderką, na wszelki wypadek, odcięłam boczki.
W sumie tak mi się "dobrze" :) szyło, że oprócz kołderki, powstały dwie podusie i kostka sensoryczna a... kilkanaście dni póżniej coś jeszcze, co wkrótce pokażę.
I chociaż nie wszystko poszło gładko i prosto , jestem dumna z siebie.
Do niedawna nawet nie pomyślałabym, że potrafię i uszyję takie rzeczy , jak wszystko co powstało wcześniej :)
Kilka zdjęć, w następnym wpisie pokażę już całość, aby nie zanudzać zdjęciami.... w sumie podobnymi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz