Witam na blogu

Moje zdjęcie
"Naucz się doceniać to, co masz, zanim czas sprawi, że docenisz to, co miałeś" (Suzan Lenzke)

8 marca 2018

Ja, Szycie i Patchwork


Z maszyną do szycia, długo nie mogłam się dogadać.
Pierwsze próby na obecnej maszynie, szew idzie  sobie jak chce.
Aby wyczuć, wprawić się, pocięłam stare poszwy  i podwijałam, podwijałam i podwijałam.
Całkiem spory stosik urósł szmatek do wykorzystania przy sprzątaniu :)
Zaczęłam szyć proste rzeczy, typu ściereczki, fartuszki i rękawice kuchenne, później podwijać zasłony, firany, spodnie itp....
Nie zawsze wychodziło ( i do tej pory nie wychodzi), wiele nieudanych prób ląduje w koszu, dokładnie jak w przypadku haftu :)
Do takich prób wykorzystuję głównie tkaniny recyklingowe np.: stare poszwy.
Szyję, podszywam, przerabiam dla siebie i bliskich ,  to niedoróbki aż tak nie przeszkadzają aczkolwiek po uszyciu każdej rzeczy jestem mądrzejsza o  popełnione już błędy.

Chyba nie ma idealnej osoby co błędów nie popełnia? :)

Jakiś czas temu wpadł mi w oko patchwork.
To taka metoda szycia, w której zszywa się małe kawałki materiału .
Ta strona była taką moją inspiracją. Dziękuję Autorce za świetny blog.
http://abcpatchworku.pl/co-to-jest-patchwork
 Co to jest patchwork

Podeszłam do tematu "profesjonalnie".
Bogatsza o specjalne stopki do szycia patchworku,  o za małą  matę samogojącą i okrągły nożyk , linijki/ miarki i wycinałam kwadraciki i zszywałam .... Dzięki stopce, wychodzi fajnie i równo.
Kupiłam z ciekawości gotowe kwadraciki, były tanie,
przyjechały z daleka. ;)
Miały mieć 10cm x10cm i jak się okazało, jeden bok był odchylony o 0,5mm do 0,7mm.
Równałam do wielkości do 9x9 cm.

Póki co, to za mną pierwsza patchworkowa kołderka dla maluszka.
Uszyta z kwadracików 15cm x 15cm.  Na razie proste, najłatwiejsze.
Oczywiście i tu nie ustrzegłam się błędów :)
Na zachętę...


Więcej zdjęć w kolejnym wpisie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz