Książki z audiobooków
Witam na blogu
- Ga gusia
- "Naucz się doceniać to, co masz, zanim czas sprawi, że docenisz to, co miałeś" (Suzan Lenzke)
6 kwietnia 2018
Uszyję, spruję, uszyję :)
Wspominałam już w notce "Ja szycie i patchwork " że daleko od nas :) kupiłam gotowe kwadraciki 10x10cm.
Miałam mieć gotowe a w efekcie równałam każdy z osobna na 9cmx9cm.
Tkanina podobno bawełniana, ale bardzo cieniutka. Zestaw był tani, bo akurat była promocja (linijki również opłaciło mi się tam kupić.) Przyznać jednak muszę, że kolorystycznie są przyjemne.
Miały być aż 4 poduszki typu "jasiek".
Zaczęłam zszywać, kanapkować, i na poduszki okazały się za małe.
Bardziej pasowały pod stopę niż głowę :)
Nie wpadłam na to aby wcześniej doszyć "ramkę" po bokach.
Wyprułam wszystko i czekały na wenę.
Ponownie zszyłam tym razem 4 kwadraty w prostokąt. Miały być do pewnego projektu ale nie pasuje mi coś.
Czekają na kolejną wenę twórczą:)
Właściwie miały być do pewnego projektu ale nijak mi nie pasowały z tymi które miałam częściowo zszyte , może inne ułożenie, inne kolory. Coś powstanie, lecz nie wiem co :)))
To nie ma nawet co pokazywać, bo już sprute częściowo kwadraciki :))
Taki malutki fragmencik jeszcze przed zszywaniem :)
Za to pokażę moje pierwsze "patchworkowe" próby:)
Są paskudnie krzywe, aż wstyd taki wytwór publikować :)
Jednak właśnie chodzi mi o to, aby pokazać, że małymi kroczkami jakość naszych prac będzie coraz lepsza i nie ma się co zniechęcać. Tak sobie też tłumaczę :)
Wykroiłam szablon z kartonu, cięłam nożyczkami, szyłam zwykłą stopka, to sobie szwy szły jak chciały :)
Miałam różne tkaninki, dwa różne kwadraciki naciągały się we wszystkie strony i to widać dobrze.
Zaczęłam szukać informacji. Powoli kupiłam malutką matę, nożyk, linijki, stopki do patchworku i kolejne próby były już innej jakości.
No pewnie też nie idealne, ale były moje :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz