Co tu dużo pisać, co nie co się zmieniło w trakcie zszywania.
Musiałam pozbyć się części guziczków . Nie wzięłam zapasu na szew.
Miała być obszyta lamówką, ale nie jest :)
Oto efekt finalny, niedokładnie taki o jaki mi chodziło, ale to już drobiazg.:)
I to tyle :)
Zapakowana aby się nie kurzyła, czekała na pomysł opakowania :).
Przymiarka do uszycia torby.
Niestety tkanin było za mało, aby pomieściła wszystkie książeczki.
W rezultacie dostała sporą reklamówkę książeczka, którą łatwiej będzie można schować (i nie kurzy się) .
Uszyłam coś , co pomieści jedną książeczkę, którą może zabrać maluszek np.: na spacerek do parku :)
Ale o tym wkrótce :)
Przepiękne książeczki.
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję za miły komentarz :)
OdpowiedzUsuń