Poszperałam w poszukiwaniach innstrukcji, poczytałam, posłuchałam na yutubie:) i spróbowałam uszyć.
Internet, to naprawdę obecnie kopalnia wiedzy wszelakiej.
Miałam tkaninę, grubą bawełnę, podobną do lnu.
Sporo jej było, część wykorzystałam już dawno do uszycia nowej szmatki na deskę do prasowania a reszta tak leżała i leżała.
Na podszewkę wykorzystałam białą bawełnę z ....prześcierdała :)
Uszyłam według instrukcji.
Sznurek to sznurówka długa, 1,5 metrowa x 2. Taką miałam aby zobaczyć jak wyglądać będzie ze sznurkiem bawełnianym.
Jednak finalnie same sznurki po 1,5 metra x 2 , będą dość krótkie, za krótkie dla potencjalnej odbiorczyni.
Na zdjęciach, część jest wyprasowana, pomięta, zdjęcia w trakcie szycia są robione "na kolanie" czyli tam gdzie mi pasuje w danej chwili, szafa, stół roboczy, deska do prasowania itp :) nie ustawiam specjalnie do zdjęć niczego.
Plecaczek uszyty, nie taki diabeł straszny jak go malują.
Jak na pierwszy worko plecak jestem zadowolona z uszycia :)
Kolejne dwa plecaczki uszyłam już dla dla Marcelka , ale o tym w kolejnym wpisie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz