Witam na blogu

Moje zdjęcie
"Naucz się doceniać to, co masz, zanim czas sprawi, że docenisz to, co miałeś" (Suzan Lenzke)

13 czerwca 2019

Nowa- stara kuchnia " za grosze" -przygotowanie do malowania cz.3

Malowanie samych frontów szafek to bardzo przyjemne zajęcie, ale uwaga, jest czasochłonne. Producent zaleca 12-godzinną przerwę pomiędzy jednym a drugim malowaniem powierzchni. Sama farba schnie bardzo szybko.

Zanim jednak farba poszła w ruch, należało pozbyć się okleiny ze wszystkich frontów. Jak już wspominałam, nie było ani jednego, który by nie odchodził. Jeżeli fronty są dobre, to ta część pracy jest niepotrzebna.

Opalarka to pomocne urządzenie, bardzo ułatwiła pracę. Warto od kogoś pożyczyć lub kupić. Kiedy została usunięta powłoka, czyli ta plastikowa okleina, a uchwyty i zawiasy odkręcone, mogłam zacząć już kolejny etap.

Klik






Szafki bez okleiny

Każdy front przetarłam papierem ściernym, by usunąć ewentualne resztki kleju, a następnie wymyłam wodą z płynem do naczyń. Wytarłam suchą ściereczka nadmiar wody, a już przed samym malowaniem przetarłam każdy front benzyną ekstrakcyjną aby odtłuścić dokładniej. 


             

                                                           
                                                              
 

Malowałam tylko po kilka sztuk naraz, bo gdzie to wszystko pomieścić. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz