Witam na blogu

Moje zdjęcie
"Naucz się doceniać to, co masz, zanim czas sprawi, że docenisz to, co miałeś" (Suzan Lenzke)

29 czerwca 2018

Jak z kwiatka na kwiatek skaczę.

Nie miałam weny na  robótki, pisanie i porządki w domu gdy upały doskwierały.
Późnym popołudniem, to chętniej na balkonie z książką się siedziało, czy zaliczałam mały spacerek :)
Deszcz i zimniejsza aura, która po nich nadeszła, tylko troszkę zmobilizowała do pracy.;)

Jak z kwiatka na kwiatek skaczę i tak naprawdę nic nie skończone mam.

 
Uszyłam poduszkę potworka. Czeka na wypełnienie.
 
Zastanawiałam sie jak wykorzystac resztki z filcu, których mam mnóstwo.Zaczęłam na razie zszywanie .Czasochłonne zajęcie :)
 
Poległam na lamówce, która miała być wykończeniem książeczki.
Do stopki do lamowania wprawy nie mam, to próby, próby i próby zajęły mi sporo czasu.Cieńsze rzeczy owszem, będą się szyć dobrze, ale grubszej książeczki jednak nie obszyję.


Zmianilam plany, który to już raz ? :)
Póki co zszyłam cudem kartki i w kolejce czeka na wykończenie książeczka.


Teściowa, to skarbica tkanin., tym razem nowe kupony od znajomej mi sie dostały :)




Co sądzicie o tej kolorystyce tej tkaniny? Duży kupon materiału.


A ten w groszki, to grubsza bawełna, taka prążkowana, coś jak cienki sztruks z wyglądu.


W międzyczasie powstały dwie pary rękawic kuchennych, ze starej poszewki w teori, bo sama poszewka prawie nówka.

Nie samym szyciem czy haftem człowiek żyje.:)

 

Dzisiaj swoje pięć minut dostała stara szafka kuchenna, ma swoje przeznaczenie.
Czekała ,czekała cierpliwie kilka lat :)))
Sama farba też z dwa lata się męczyła w piwnicy.
Miała szybko schnąć - 24h trzeba czekać na kolejne malowanie.
Miała mieć łagodny zapach  - nie ma!
Śmierdzi w całym mieszkaniu, jak wyschnie to już na balkon wyniosę do kolejnego malowania :)


 Kiedyś się uda coś skończyć wszystkie zaczęte rzeczy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz