Odprułam z koca lamówkę, pocięłam na 4 części, obszyłam zwykłą wstążka satynową, od spodu przyszyłam gumki aby trudniej było skopać i skotłować piesi posłanko. I gotowe:)
Ma na dwa swoje materace i jeszcze na wymianę.
Koszt w sumie żaden, nici, wstążka były, odrobina pracy i kolejna rzecz dostała "nowe życie". :)
Klik